Jak robić zakupy w lumpeksie
Zdjęcie autorstwa Artem Beliaikin z Pexels

Second hand to miejsce, w którym można znaleźć prawdziwe perełki za niewielkie pieniądze. Tak naprawdę trzeba mieć odrobinę szczęścia i cierpliwości. Warto też dysponować wiedzą pozwalającą sprawdzić oryginalność ubrań z logotypem wielkich projektantów. W naszym artykule podpowiadamy, jak robić zakupy w lumpeksie.

Spis treści:

  1. Zakupy w lumpeksie. Nie ograniczaj się do dnia dostawy czy wyprzedaży
  2. Jak robić zakupy w lumpeksie? Przeglądaj wieszak po wieszaku
  3. Poznaj second handy w swoim mieście
  4. Rozmiar to tylko liczba
  5. Ubrania o dobrym składzie
  6. Cel zakupów – dlaczego warto go określić?
  7. Jak zweryfikować oryginalność ubrań z logo projektanta?
  8. Czy warto kupować zepsute ubrania?

Zakupy w lumpeksie. Nie ograniczaj się do dnia dostawy czy wyprzedaży

Second hand to miejsce, które warto odwiedzać stosunkowo często. Nie należy przy tym ograniczać się wyłącznie do dnia dostawy, kiedy przy wieszakach panuje tłok, ubrania są tak powieszone, że trudno cokolwiek znaleźć. Także robienie zakupów tylko w dniu wyprzedaży nie jest najlepszym rozwiązaniem. Wynika to z faktu, iż towar wówczas może być przebrany.

Jak robić zakupy w lumpeksie? Przeglądaj wieszak po wieszaku

Second hand nie jest dobrym miejscem dla osób niecierpliwych, które chcą szybko i łatwo znaleźć to, co je interesuje. Tutaj trzeba przeglądać wieszak po wieszaku. Pomiędzy nimi wciśnięte mogą być prawdziwe perełki. Często też, co nie wygląda zbyt korzystnie na pierwszy rzut oka, sporo zyskuje, gdy założymy ten element garderoby. Np. sukienki kopertowe często przypominają bliżej nieokreślony zwój materiału. Gdy je odpowiednio przewiążemy na sylwetce, podkreślają kobiecą figurę.

Poznaj second handy w swoim mieście

Tak naprawdę nie ma sensu ograniczać się do jednego sklepu z używaną odzieżą w swoim mieście. Często największe perełki znajdujemy wówczas, gdy pozwalamy sobie na większą różnorodność. Raz odwiedzamy lumpeksy w centrum, a kiedy indziej jedziemy na obrzeża miasta. Warto też zaglądać do second handów w małych miejscowościach. W nich często towar jest bardziej atrakcyjny i w znacznie lepszych cenach.

Rozmiar to tylko liczba

Tak naprawdę nie patrz tylko na  rozmiar ubrań, które przerzucasz w second handzie. Bardzo często to tylko liczba, która niewiele nam mówi. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że rozmiarówka rozmiarówce nierówna. W jednym sklepie nosimy rozmiar 34, w drugim 36, a w trzecim 38. W związku z tym przyglądaj się ubraniom pod kątem ich atrakcyjności wizualnej. Gdy któraś z rzeczy wpadnie ci w oko, możesz ją przymierzyć lub sprawdzić, czy wydaje się adekwatna do twojej sylwetki.

Ubrania o dobrym składzie

Tak naprawdę second hand to taki sklep jak każdy inny. Znajdziesz tutaj cały przekrój tkanin. Częściej niż na jedwab czy wełnę, możesz tutaj natknąć się na poliester czy akryl. W związku z tym dokładnie czytaj metki, aby uniknąć rozczarowań. Przecież chodzi o to, aby za niewielkie pieniądze kupić ubranie o dobrym składzie, a nie plastikowy twór, który możesz dostać praktycznie wszędzie.

Cel zakupów – dlaczego warto go określić?

Second hand często kusi, łatwiej ulec w nim magii chwili. W końcu ubrania są stosunkowo tanie, więc nie ryzykujemy zbyt wiele, kupując je w sporych ilościach. Niestety, w ten sposób łatwo można wpaść w zakupoholizm. Nie potrzebujesz przecież szafy zapchanej ubraniami. Zależy ci na rzeczach, które z przyjemnością będziesz nosić. W związku z tym zawsze postaw sobie cel zakupów. Kupuj tylko to, czego potrzebujesz oraz to, co ma oryginalny fason i ewidentnie wpadło ci w oko.

Jak zweryfikować oryginalność ubrań z logo projektanta?

Nie wszystkie ubrania z logo Dolce&Gabbana rzeczywiście pochodzą z włoskiego domu mody. Do lumpeksów trafiają też podróbki znanych marek, które ktoś kupił na targu. Zawsze warto zwrócić uwagę na detale, czy ubranie jest starannie wykonane, płaszcz ma podszewkę, czy posiada numery seryjne, które można sprawdzić gdzieś w internecie. Zaniepokoić powinno nas też sprane logo. Wielkie marki dbają o to, aby ich metki znajdowały się w dobrym stanie przez długie lata.

Czy warto kupować zepsute ubrania?

Zepsute ubrania to dość szerokie zagadnienie. Czym innym jest sukienka, która w jednym mieście puściła na szwie i można to łatwo naprawić domowym sposobem, a czym innym zepsuty zamek czy skóra, która zaczyna się marszczyć. Szew łatwo zreperujemy, sięgając po igłę z nitką. Jeśli zepsuty zamek znajduje się w rzeczy wysokiej jakości, którą z przyjemnością będziemy nosić i nie kosztuje ona majątku, można oddać ją do krawcowej w celu reperacji. Natomiast marszcząca się skóra na ramonesce to sygnał, że ta rzecz swoje najlepsze czasy ma już dawno za sobą.