co uczula w grudniu

Grudzień to nie tylko czas przygotowań do świąt, ale kolejny miesiąc w kalendarzu alergika i okres do przetrwania z alergią. Co uczula w grudniu? Jak przetrwać koniec roku, będąc alergikiem?

Grudzień u alergika

Alergik nie ma lekko. Jego życie uzależnione jest od pór roku, panujących w danym okresie alergenów i wielu innych czynników. Grudzień to miesiąc, kiedy zaczyna się zima. Na zewnątrz robi się dość chłodno, a z nieba spada biały puch. Nie zawsze, nie co roku, ale pomarzyć o białych świętach zawsze można. I mimo braku uczulających pyłków, barwnych kwiatów oraz innych roślin czy palącego słońca, alergia nie zasypia w zimowy sen. Szkoda wielka, ale cóż, bywa i tak. Jednak nie oznacza to, że nie można sobie z nią poradzić w ten grudniowy czas. Najpierw warto jednak poznać alergeny, które mogą dokuczać w tym okresie. Co takiego uczula w grudniu?

Kurz i już

Grudzień to miesiąc wielkich porządków. Szczegółowo sprzątamy w naszych domach ze względu na nadchodzące święta, jakby miało to jakiekolwiek znaczenie dla ich przeżywania. Może oprócz poczucia względnego porządku i braku wstydu przed gośćmi. A ze sprzątaniem związany jest kurz, który gromadzi się dosłownie wszędzie. Uczuleni na kurz doskonale wiedzą, jak uporczywy potrafi być. Jest przyczyną takich objawów jak katar, kichanie, kaszel czy zapalenie spojówek. Nie lubimy kurzu, szczególnie kiedy musimy go sprzątać. Dlatego alergikom polecamy oddanie obowiązku sprzątania komuś innemu z rodziny, koniecznie nie alergikowi. Lub zaopatrzenie się w sprzęt najnowszej generacji, zaopatrzony w super filtry zatrzymujące alergeny. Wybór należy do was, tylko pamiętajcie, że święta już wkrótce. Ewentualnie możemy całkowicie dać sobie spokój ze świątecznymi porządkami, a w zamian za to wybrać się np. na jarmark. W końcu kto by to wszystko sprzątał…

Świąteczne cytrusy

Wyobrażacie sobie święta bez soczystych mandarynek czy aromatycznych pomarańczy? Pewnie nie, ale co mają powiedzieć alergicy? Gdy kontakt z cytrusami kończy się wysypką skórną czy innymi dolegliwościami, święta nie cieszą już tak bardzo. A grzane wino bez plastrów pomarańczy? Bez obaw, smakuje równie dobrze bez tych owoców – zaufajcie mi. Świąteczne cytrusy nie są więc dla każdego. Więc jeśli wybieramy się na święta do alergika, upewnijmy się wcześniej, czy nie zaszkodzą mu mandarynki, których nakupowaliśmy całe tony. Inaczej tylko się zmarnują, a szkoda by było, oj wielka szkoda. W alternatywie polecamy inne owoce, albo coś słodkiego, w końcu co tam mandarynki, jak na świątecznym stole gości sernik czy makowiec.

Grzyby niekoniecznie jadalne

w grudniuWróćmy na chwilę do sprzątania. Świąteczne porządki to nie tylko wycieranie z półek zalegającego kurzu. To mycie, szorowanie i zaglądanie do miejsc, o których być może do tej pory nie mieliśmy pojęcia. Też tak macie, że w grudniu nagle odnajdujecie za szafą czy sofą przedmioty, które jakimś magicznym trafem zniknęły gdzieś z pół roku temu? Sprzątanie może przyczynić się do kontaktu z innymi nieprzyjaciółmi, jakimi są grzyby pleśniowe. Porządki w piwnicy czy wilgotnych zakątkach to niezbyt dobry pomysł dla alergika. Tam czai się wilgoć, czyli idealne warunki dla rozwoju pleśni. A ta z kolei przysporzy nam wielu kłopotów zdrowotnych, szczególnie dla układu oddechowego. W grudniu i nie tylko, warto zadbać o odpowiednią wentylację w mieszkaniu. A jeśli grzyb już się pojawił, to pamiętajmy – nie nadaje się do jedzenia, to nie ta bajka. Z tym na ścianie należy walczyć za pomocą specjalnych środków, najlepiej chemicznych.

Katarzyna Antos