Czy Polska potrzebuje wielkiego lotniska pod Warszawą

Od pewnego czasu mówi się o zamknięciu lotniska Chopina w Warszawie i zastąpienia go wielkim lotniskiem wybudowanym pod Warszawą. Ten pomysł nie wszystkim się podoba. Argumenty przeciwników wydają się niezwykle trafne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Czy Polska potrzebuje wielkiego lotniska pod Warszawą?

Kryzys branży turystycznej i lotniczej

Branża turystyczna, z którą nierozerwalnie wiąże się lotnictwo, przeżywa najgłębszy kryzys od wielu lat. Z powodu pandemii koronawirusa samoloty nie latały, gdyż większość państw miała zamknięte granice. Przemieszczanie się w dobie epidemii nie jest najlepszym pomysłem, gdyż grozi rozprzestrzenianiem patogenu i przewożeniem go na zupełnie nowe obszary.

Ograniczenia w podróżach do niektórych krajów

Obecnie branża turystyczna i lotnicza otwiera się, do wielu krajów możemy polecieć, jednak nie zawsze jest to takie proste. Np. przed wylotem na Cypr musimy wywołać badanie na obecność koronawirusa. Jego wyniki będą ważne tylko przez kilkadziesiąt godzin. Do niektórych krajów możemy polecieć, ale na miejscu przyjdzie nam odbyć kwarantannę.

Polacy wybierają wczasy nad Bałtykiem

Polacy coraz częściej decydują się na wypoczynek w ojczyźnie. Dużą popularnością cieszą się Mazury, polskie morze oraz górskie szlaki. Wszędzie tam można dojechać własnym samochodem, nie ryzykując, że któryś z pasażerów zarazi nas koronawirusem i w rezultacie urlop spędzimy w hotelu na kwarantannie. Polacy coraz chętniej wynajmują też kampery oraz pola kempingowe. Własne zakwaterowanie zmniejsza ryzyko zakażenia i konieczności odbycia kwarantanny.

Zwolnienia w branży lotniczej

Branża lotnicza zwalnia pracowników. Zagrożona jest też rentowność polskiego LOT-u. Problem dotknął też tanich przewoźników lotniczych. Tego lata część osób może odważy się na podróż, ale nie będzie ich tak dużo jak w latach ubiegłych.

Świat czeka ogromny kryzys gospodarczy

Najgorsze dopiero przed nami, czeka nas ogromny kryzys gospodarczy. Przez wiele miesięcy część zakładów stała, nic nie produkując. Część firm już upadła, a na produkty i usługi reszty brakuje chętnych, zawieszenie przez nie działalności może nastąpić jesienią. Oznacza to wzrost bezrobocia i siły nabywczej, co z kolei przełoży się na dalszy spadek konsumpcji. Ostatnią rzeczą, na jaką Polacy będą chcieli wydawać pieniądze, okażą się loty.

Polska nie potrzebuje wielkiego lotniska

Budowa wielkiego lotniska w dzisiejszych czasach wydaje się pomysłem chybionym. Już wcześniej podejrzewano, że nie uda się osiągnąć takiej liczby lotów, aby lotnisko na siebie zarabiało. W dobie pandemii koronawirusa będzie to jeszcze cięższe. Ludzie boją się latać, ponadto niektóre kraje ponownie zamykają granice. Do tego dodajmy brak środków na wczasy.

Polityka oszczędności wskazana

Budowa wielkiego lotniska to kosztowna inwestycja, środki przeznaczone na nią lepiej zachować na jesień, gdy wzrośnie bezrobocie i finanse państwa mocno się zachwieją. Niestety, polityka oszczędności jest nam potrzebna. Niebawem trudno będzie o jakąkolwiek większą pożyczkę. Po pierwsze, państwo jest mocno zadłużone. Po drugie, jego wpływy wciąż spadają. Po trzecie, cały świat pogrążył się w kryzysie gospodarczym i rezerw finansowych po prostu brakuje.