Co oddala nas od sukcesu
Gerd Altmann z Pexels

Każdy z nas ma swoje większe i mniejsze marzenia, które chciałby zrealizować. Niestety, często sami sabotujemy swoje plany. Robimy to na różne sposoby. W naszym artykule podpowiadamy, co oddala nas od sukcesu i jak rozbroić szkodliwe mechanizmy, które kierują naszym zachowaniem i spowalniają rozwój.

Spis treści:

  1. Czekanie na właściwy moment
  2. Co oddala nas od sukcesu? Perfekcjonizm!
  3. Od sukcesu oddalają nas też media
  4. Wewnętrzny krytyk a stanie w miejscu
  5. Autosabotaż i strach przed odrzuceniem

                                                         

Czekanie na właściwy moment

Czy wiesz, że czekanie na właściwy moment zazwyczaj oddala nas od sukcesu? Wynika to z faktu, iż nigdy okoliczności nie są idealne. Np. chcesz założyć własną działalność gospodarczą i zyskać niezależność finansową, poprawić swój status materialny. Zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie niezgodnie z planem. Twój  biznes może być źle skalkulowany. Niewykluczone, że branża uległa już przepełnieniu. Może nie wiesz, jak go wypromować lub rozmawiać z klientem. Istnieje wiele czynników, które mogą doprowadzić do porażki. Niemniej jeśli kierujemy się wyłącznie negatywnym myśleniem, tworzymy w swoich głowach czarne scenariusze, to nigdy nie zrobimy kroku naprzód, czyli w tym wypadku nie założymy własnej działalności. Zawsze trzeba nieco zaryzykować, by przybliżyć się do wytyczonego celu.

Co oddala nas od sukcesu? Perfekcjonizm!

Gdy chcesz zrobić coś perfekcyjnie, to bardzo często tkwisz w miejscu. Np. mogłabyś zmienić pracę na lepiej płatną, ale tak się nie dzieje, ponieważ wychodzisz z założenia, że nie znasz angielskiego na tyle dobrze, aby się nim posługiwać w kontaktach biznesowych. Boisz się, że tylko się ośmieszysz i szybko stracisz zatrudnienie. Tymczasem warto czasem uznać, że jest się wystarczająco dobrą na dane stanowisko i pozwolić, by resztę zweryfikowało życie. Zawsze możesz w międzyczasie się douczyć angielskiego. Jeśli praca opiera się tylko na korespondencji mailowej, do dyspozycji masz translatory, które podsuną ci brakujące słówka i wyrażenia. Ponadto perfekcjonizm to cecha osób wymagających, które dużo surowiej oceniają siebie, niż robią to inni. Często wynika z błędnych przeświadczeń wyniesionych z domu rodzinnego. Np. matka zawsze krytykowała każde nasze przejęzyczenie, przez co boimy się odezwać, aby się nie skompromitować.

Od sukcesu oddalają nas też media

Zapewne nie raz słyszałaś krzywdzące opinie lansowane na media, które mogłaś przyporządkować również do siebie. Np. szerokie ramiona są takie niekobiece albo małe piersi wyglądają jak u nastolatki. W rezultacie ktoś zaszczepił w tobie kompleksy, sugerując, że z taką budową ciała, nie masz prawa czuć się prawdziwą kobietą. Media nie robią tego bez powodu. One chcą stworzyć sztuczne kompleksy po to, aby następnie sprzedać ci usługi kliniki chirurgii plastycznej.  Często zakładamy, że jesteśmy zbyt mało atrakcyjne i przebojowe, by odnieść sukces, więc kapitulujemy. Tymczasem to poważny błąd!

Wewnętrzny krytyk a stanie w miejscu

Co oddala nas od sukcesu? Okazuje się, że taką rolę pełni też wewnętrzny krytyk. On może uruchamiać się tylko w wybranych aspektach życia. Np. jako dziecko ciągle coś na siebie wylewałaś, a twoi rodzice cię za to obsztorcowywali. W rezultacie wyrosłaś w przeświadczeniu, że jesteś ciamajdą, która do niczego się nie nadaje. Nie próbujesz nawet nalać herbaty przyjaciółce, którą u siebie gościsz, bo boisz się rozlać ją na stół. Gdy przez przypadek to zrobisz, twój wewnętrzny krytyk wyzywa cię od idiotek i ciamajd.  Trzeba go uciszyć. Pamiętaj, że wpadki przytrafiają się każdemu. Wszyscy też różnimy się talentami. Ty możesz mieć niepewną rękę, ale świetny, analityczny umysł. Niemniej wewnętrzny krytyk często zniechęca nas do działania, podszeptując złośliwie do ucha, że sobie nie poradzimy. W ten sposób oddala nas od upragnionego sukcesu.

Autosabotaż i strach przed odrzuceniem

Czy wiesz, że od sukcesu oddala nas także strach przed odrzuceniem? Załóżmy, że chcesz założyć własną firmę, robisz wstępne przymiarki i odzywasz się do potencjalnych klientów. Jeśli jednak boisz się odrzucenia, możesz czasem czuć się zniechęcona, aby do nich pisać. Codziennie to odwlekasz, przez co marnujesz kolejny miesiąc czy rok. Tymczasem odmowa jednej czy kilku osób to żadna tragedia. Po pierwsze, ktoś może nie mieć pieniędzy na twoje usługi. Po drugie, może właśnie przed chwilą zatrudnił inną agencję. Po trzecie, czyjaś odmowa nie świadczy, że masz zbyt niskie kompetencje. Możliwe, że druga strona chciałaby zaproponować głodową stawkę, a ty masz większe aspiracje finansowe, które wynikają ze świadomości opłat, jakie musisz ponieść, by utrzymać się na rynku.

Zapraszamy do lektury:

Personalizowane zaproszenia ślubne – wybierz wyjątkowe akcesoria