Oprócz idiopatycznej fotodermatozy istnieją jeszcze te schorzenia uwarunkowane genetycznie, które mogą ulec zaostrzeniu pod wpływem promieni słonecznych, a także egzogenne i endogenne.
Odróżnić objawy
We wszystkich fotodermatozach niezbędnym czynnikiem jest ekspozycja ciała na światło słoneczne, aby mogły się one ujawnić, ale egzogenna forma tego uczulenia potrzebuje jeszcze jednego: substancji fotoalergicznej lub fototoksycznej.
To tych pierwszych zalicza się m.in. sulfonamidy, składniki niektórych filtrów słonecznych oraz piżmo ambratowe i 6-metylokumarynę, będące substancjami zapachowymi. Natomiast fototoksyczne składniki to m.in. amiodaron, furokumaryny, psoraleny, dziegcie i barwniki.
Nie zraźmy się trudnością przytoczonych nazw, znacznie ważniejsze jest tutaj odróżnienie objawów, gdyż przeciągające się działanie odczynów fotoalergicznych może utrwalić nadwrażliwość na światło.
Symptomy groźniejszych dla naszego zdrowia odczynów fotoalergicznych pojawiają się na skórze dzień lub dwa po zetknięciu już niewielkiej ilości substancji jak i światła na skórze. Są nimi grudki i świąd. Nie pojawiają się jednak przy pierwszym takim zdarzeniu, a generalnie nie jest to częsta dolegliwość.
Inaczej jest w sytuacji fototoksycznych elementów, które występują często i już przy pierwszym zetknięciu się ze słońcem na naszej skórze powodują natychmiastowo rumienie, obrzęki albo pęcherze. Pojawią się one tylko w miejscach naświetlonych, natomiast składniki fotoalergiczne mogą spowodować zmiany skórne także poza miejscami wystawionymi na światło.