Zalety odczulania
Leki opracowane z myślą o alergikach działają doraźnie, dzięki nim możemy zapomnieć o uciążliwych objawach takich jak katar czy zaczerwienienie spojówki. Jeśli chcemy rozprawić się z uczuleniem, powinniśmy poddać się odczulaniu. Na czym polega ta kuracja? Lekarz podaje choremu roztwór alergenu w takim stężeniu, iż nie wywołuje on niepożądanych reakcji. W miarę upływu czasu organizm przyzwyczaja się do obcej substancji i można zwiększyć jej koncentrację. „Nauka” tolerancji przebiega powoli, toteż należy uzbroić się w cierpliwość. Osoby, które nie zrażą się brakiem natychmiastowym efektów, mogą pożegnać się z uczuleniem raz na zawsze. Pacjenci, którzy pomyślnie przeszli odczulanie, mogą zapomnieć o uciążliwym katarze siennym i zaczerwienionych spojówkach. Jeśli chcesz poddać się kuracji, zrób to teraz! Jeśli nie rozpoczniesz odczulania jesienią lub zimą, wiosnę powitasz z zaczerwienionym nosem.
Zazwyczaj odczulanie nie niesie ze sobą skutków ubocznych, aczkolwiek nie jest to regułą. W miejscu iniekcji (nakłucia skóry), może pojawić się zaczerwienienie i pieczenie. Choć skóra nie wygląda estetycznie, wspomniane dolegliwości nie stanowią zagrożenia dla życia i zdrowia pacjenta. Pomimo zaczerwienienia pacjent może opuścić poradnię i wrócić do domu. W przypadku zastrzyków odczulających należy liczyć się ze wstrząsem anafilaktycznym. Warto jednak pamiętać, iż w pobliżu znajduje się lekarz, który może w każdej chwili podać adrenalinę. W przypadku wystąpienia anafilaksji nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. W celu uniknięcia traumatycznych przeżyć można zastąpić zastrzyk tabletką, podaje się ją pod język. W odróżnieniu od tradycyjnej metody odczulania nie niesie ona ze sobą ryzyka w postaci wstrząsu anafilaktycznego.
Zastanawiasz się, czy odczulanie ma sens? Zasięgnij opinii specjalisty. Jeśli alergolog uzna, że warto poddać się odczulaniu, przygotuj się do walki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, z radością powitasz wiosnę!
