Akcja jest współfinansowana z UE oraz Funduszu Promocji Mleczarstwa, a sprawa dopłat do mleka pokrywa się z okresem naszej prezydencji.
To szkoły same decydują czy w ramach tego programu dzieci będą piły mleko – cenne dla rozwoju ich organizmów. Jednak część szkół nie chce się angażować w żadną akcję, niejednokrotnie tłumacząc, że dzieci nie mogą pić mleka, bo mają na nie alergię.
Według Agencji Rynku Rolnego w roku szkolnym 2010/2011 mleko pije ok. 2,4 mln dzieci – tyle samo, ile w poprzednim roku, a z programu korzysta obecnie 16,7 tys. placówek oświatowych, m.in. ok. 9,4 tys. szkół podstawowych, ok. 600 gimnazjów i ponad 2,4 tys. przedszkoli. W ubiegłym roku szkolnym w akcji uczestniczyło 14,6 placówek – w największym odsetku w woj. opolskim i podkarpackim.
Polska jest liderem w realizacji unijnego programu “szklanka mleka”, wyprzedzając Niemcy, Wielką Brytanię czy Francję, gdzie akcja trwa od ponad 20 lat.
W Polsce program “szklanka mleka” działa od 2004 r., wtedy objął 600 tys. dzieci. Na szeroką skalę zaczął się w 2007/2008 r., po wprowadzeniu dopłaty krajowej (dzieci w podstawówkach otrzymują mleko bezpłatnie). Wtedy nastąpił największy wzrost liczby dzieci uczestniczących w akcji – z 776 tys. do 2 mln 157 tys. dzieci.
Dziecko w ramach akcji może dostać jednorazowo 0,25 litra np. mleka lub jogurtu, przez trzy dni w tygodniu. W poprzednich latach produkty trafiały do szkół pięć razy w tygodniu. Najczęściej dzieci piją mleko z kolorowego kartonika, choć w ramach programu można także spożywać mleko smakowe, jogurty, twarożki i sery.
Dodatkowo prowadzone są programy edukacyjne, które przez zabawę wyjaśniają, dlaczego warto pić mleko. Dla wielu maluchów jest to często jedyny posiłek zastępujący drugie śniadanie.
Źródło – PAP
