Strach przed miłością

Kobiety uchodzą za płeć, która lepiej radzi sobie z emocjami i nie tłumi ich w sobie. Jest w tym sporo prawdy, ale niektóre panie nie mają aż tak dobrego kontaktu z własnymi uczuciami, jak mogłoby się to wydawać. Może w ich domu rodzinnych nie wypadało mówić o emocjach, może córka za bardzo chciała się przypodobać ojcu i przybierała męskie cechy, może miała kiepski kontakt z matką i gardzi miękkimi umiejętnościami.  Skąd się bierze strach przed miłością i wysyłanie niewłaściwych sygnałów.

Tłamszenie w sobie emocji

Kobiety też potrafią unikać emocji, a przynajmniej tak im się wydaje. Niektóre bardzo chcą pod tym względem dorównać mężczyznom, ale im się to nie udaje. Nie ze względu na płeć, ale na to, że nikt nie jest w stanie wyzbyć się emocji. Może mieć z nimi jedynie słaby kontakt, ale te nie przestaną go zżerać od środka.

To tylko seks bez zobowiązań

Unikanie emocji wynika z wielu czynników. Czasem boimy się zranienia, więc twierdzimy, że od tego faceta nie chcemy nic więcej. Satysfakcjonuje nas czysty seks, umiemy oddzielić uczucia od przyjemności. Tymczasem bardzo wiele kobiet w rzeczywistości pragnie tej miłości, non stop myśli o mężczyźnie, opowiada o nim swoim koleżankom, a nawet o 3 nad ranem wysyła screeny z rozmowami ze swoim obiektem uczuć.  Ale nie przyzna się do emocji. Pierwsze, co zrobi po jego wyjściu, to napisze do koleżanki, aby podzielić się swoimi wrażeniami z jego wizyty. Ale na wstępie zaznaczy, że jest jak facet i nic nie czuje, to był tylko seks, który miał ją rozładować po trudnym okresie w jej życiu. Brzmi wiarygodnie? Nie, bo brakuje tutaj spójności. Jeśli znasz jakiegokolwiek geja i wiesz, że uprawiał przygodny seks, to widzisz różnicę. On o tym facecie nie mówi nic, tylko tyle, że mieli wspólną noc. Gdy trafi na kogoś, w kim się zakochuje, to często o nim mówi, analizuje jego zachowanie. Krótko mówiąc robi dokładnie to, co niektóre nasze koleżanki, które zapierają się przed miłością.

Zaprzeczanie miłości

Niestety, takie kobiety nie dość, że oszukują same siebie, mówiąc, że się nie zakochały, one to kontrolują, to jeszcze same wysyłają facetowi mylne sygnały. Nie zawsze jest tak, że mężczyzna chce tylko seksu. Czasem byłby gotów na coś więcej, ale jeśli kobieta traktuje go przedmiotowo, nie zadaje mu pytań związanych z jego życiem, tylko dąży do seksu od drugiego czy pierwszego spotkania, to on sobie odpuszcza. Stwierdza, że z tej mąki chleba nie będzie. Na dodatek mężczyźni często są hipokrytami. O ile sami mają wiele kochanek w swoim życiu i się tym szczycą, o tyle kobieta, która szybko poszła z nimi do łóżka, jest traktowana jako łatwa i niegodna bycia partnerką czy żoną. Krótko mówiąc, zakochana kobieta nie powinna zbyt szybko ulegać facetowi, bo szybko straci szansę na związek z nim.  Nie powinna też udawać zorientowanej tylko na seks, bo wysyła w ten sposób niewłaściwe sygnały.

Miłość to uczucie ludzi silnych

Niektóre kobiety traktują miłość jako uczucie osób słabych. Może to wynikać z faktu, że matka kochała ojca i pozwalała sobą pomiatać. Jej córka nie chce mieć słabych punktów, ale przez to jako postawę przyjmuje, tylko z pozoru jest silna. W rzeczywistości jest dużo słabsza i bardziej podatna na zranienie od swoich koleżanek, które mają dobry kontakt ze swoimi emocjami i dają sobie prawo do bycia zakochaną.