gra

Strata dziecka to dla rodziców wielki dramat. Nie ma słów, które byłyby w stanie opisać emocje, który towarzyszą samobójcom i im bliskim. Coraz więcej przypadków śmierci młodych osób powiązanych jest z zagrożeniami, jakie wynikają z wirtualnego świata. Z pozoru niewinna gra może ułatwić samobójstwo.

W świecie wirtualnej rzeczywistości

Internet jest wspaniałym narzędziem, służącym do nauki, pracy i komunikacji. Ułatwia nam funkcjonowanie we współczesnym świecie, ale nie możemy zapominać, że jest równie dużym zagrożeniem. Czyha w nim wiele niebezpieczeństw, które mogą spotkać na swojej drodze także dzieci. Nastolatki bardzo dużo czasu spędzają w sieci. Często nie rozstają się ze smartfonami, tabletami czy laptopami. Życie towarzyskie przeniosło się do internetu, gdzie dzieją się niewyobrażalne rzeczy. Jako rodzice, nie zdajemy sobie sprawy, co w sieci robią nasze pociechy. Nie zawsze możemy je kontrolować. Młodzi ludzie borykają się z wieloma problemami okresu dorastania. Gdy nie znajdują wsparcia u bliskich, szukają odskoczni lub pomocy właśnie w sieci, ale nie zawsze trafiają we właściwe miejsca. Przygoda z nimi może zakończyć się tragicznie. Statystyki nie kłamią, wśród samobójców, duże grono stanowią nastolatki.

Niebieski Wieloryb

Rosyjska gra wzbudza niedowierzanie. Najprawdopodobniej, przez wspomnianą grę, zmarło już ponad 100 nastolatków. Na czym polega tajemnicza gra? Młodzi ludzie przechodzą kolejne etapy. Do gry trafiają zakompleksione osoby, którym brakuje pewności siebie i wiary we własne możliwości. Borykają się z depresją i być może mają myśli samobójcze. Poszczególne etapy gry wyznaczają zadania, które nawiązują do depresji. Gracze mają rozsyłać smutne wiadomości, publikować zdjęcia wielorybów a nawet okaleczać swoje ciało. Wszystko toczy się w sieci pod osłoną nocy, by nie wzbudzać podejrzeń u rodziców i bliskich. Rosyjskie służby walczą z problemem od 2016 roku. Finałem gry jest samobójstwo. Grupa graczy ma ustalić datę swojej śmierci i dokonać aktu samobójczego. Niebieski Wieloryb jeszcze bardziej pogłębia zachowania depresyjne u młodych ludzi, przyczyniając się do ich śmierci. Być może dla wielu to nie wyobrażalne, ale jak się okazuje prawdziwe. U dwóch rosyjskich nastolatek, które popełniły niedawno samobójstwo, znaleziono w zeszytach rysunki wielorybów i dziwne teksty. Pozostaje mieć nadzieję, że fala samobójstw zostanie zatrzymana, a gra zniknie z sieci.

Don’t take the risk

Inną grą, jest Don’t take the risk. To swojego rodzaju symulacja rozmowy z samobójcą. Gracz, jako rozmówca decyduje, jak potoczą się losy samobójcy. Czy osoba odbierze sobie życie, czy zostanie uratowana. Tutaj zauważamy kwestię edukacyjna, która może pomóc w zrozumieniu myślenia nastolatków i próby ich uratowania. Samobójstwa wśród młodych ludzi to trudny temat, który nauczyciele i rodzice niechętnie poruszają. Tego typu grę możemy potraktować jak narzędzie pomocnicze w edukacji i uświadamianiu problemów emocjonalnych, w tym samobójstw. Ale jest też ciemna strona. W niepowołanych rękach, gra może być zachętą do odebrania sobie życia. W sieci znajdziemy ją w wersji angielskiej. Gra składa się z kilku wariantów, które można powtarzać. Od nas zależy, jak zachowamy się podczas trudnej rozmowy z drugą osobą, chcącą targnąć się na swoje życie. Brzmi przerażająco, ale na szczęście to tylko gra, nie realny świat.

Sala Samobójców

Fani filmu o tym samym tytule z pewnością pamiętają grę, która była jego głównym motywem. Została stworzona na potrzeby filmu, więc na próżno szukać jej w sieci. Tytułowa Sala Samobójców była miejscem spotkań młodych ludzi, którzy wcielając się w wirtualne postacie, planowali swoja śmierć. Mieli dość życia w rzeczywistym świecie, która dla nich było pełne beznadziei i problemów. Do gry trafił główny bohater – Dominik, którego na dobre pochłonęła wirtualna przestrzeń. Uczestnicy gry stali się w jego oczach rodziną, jedynymi osobami, które go rozumieją i wspierają. Finał gry i filmu nie kończy się happy endem. Dominik osiąga cel, jako jedyny z całej grupy popełniają samobójstwo. Dopiero jego tragiczny czyn uświadamia innych graczy, czego tak naprawdę chcieli dokonać, jak ich zachowanie było lekkomyślne. Mimo, że to tylko obraz filmowy, wykreowany przez jego twórców, skłania do refleksji i daje do myślenia, nie tylko młodym ludziom. Pokazuje, jak nawet błahe problemy w domu czy szkole mogą wpłynąć na kruchą psychikę, doprowadzając do prawdziwej tragedii.

Niebieski WielorybMusimy być świadomi, że niewinna gra może okazać się furtką do świata, w którym ukrywa się zło. Powinniśmy zwracać uwagę na zachowania nastolatków, a przede wszystkim rozmawiać z nimi i być dla nich wsparciem. Niech szukają go u nas, a nie w wirtualnej rzeczywistości.

Katarzyna Antos