romans
Junior REIS z Unsplash

Romans na ogół kojarzy nam się z czymś negatywnym i nagannym moralnie. Wiele z nas utożsamia go ze skokiem w bok i niewiernością wobec stałego partnera. Tymczasem on wcale nie musi tak wyglądać. Poznaj nieznane oblicza romansu i dowiedz się, co daje nam z psychologicznego punktu widzenia.

Spis treści:

  1. Romans jako ekscytujące przeżycie
  2. Kiedy romans jest zdradą?
  3. Romans bez seksu
  4. Jak romans wpływa na naszą psychikę?
  5. Kiedy romans rozpoczyna nowy związek?
  6. Przedmiotowe traktowanie kobiet i ich seksualne wykorzystywanie

Romans jako ekscytujące przeżycie

Romans wyzwala w nas mnóstwo pozytywnych emocji. Na co dzień nasze życie jest bardzo powtarzalne, brakuje w nim elementów zaskoczenia. Wiele z nas skarży się na brak ekscytujących przeżyć. Nierzadko żyjemy z dnia na dzień, niczego specjalnego nie oczekując. To sprawia, że nasze życie wydaje się jałowe i puste. Każdy z nas czasem potrzebuje odskoczni i czegoś, co zapewni zachwyt i ekscytujące doznania. Taką rolę może spełnić właśnie romans. Nie musi on jednak oznaczać zdrady stałego partnera.

Kiedy romans jest zdradą?

Po pierwsze, nie każdy z nas żyje w związku. Na świecie, w tym również w Polsce wzrasta populacja singli. Ci nierzadko czują się samotni, w ich życiu brakuje pozytywnych emocji. Po drugie, nie każdy romans musi ulec konsumpcji. Aczkolwiek trzeba pamiętać o tym, że wielogodzinne spotkania z atrakcyjnym mężczyzną, który nas pociąga fizycznie, a my mamy stałego partnera, nie jest fair. To forma niewierności emocjonalnej, która silnie zagraża związkowi.

Romans bez seksu

Po co nam romans, kiedy nie ulega on konsumpcji? Tak naprawdę wielu z nas wcale nie zależy na seksie z mężczyzną. Zbliżenia fizyczne nie wydają się aż tak fascynujące jak znalezienie pokrewnej duszy, z którą można poflirtować i porozmawiać w miłej atmosferze. Lubimy słuchać komplementów na swój temat. Świadomość, że padają one z ust atrakcyjnego mężczyzny, który nas pociąga fizycznie, a nasze pożądanie jest odwzajemnione, o czym świadczy jego spojrzenie, potrafi ożywczo wpłynąć na nasze życie. To właśnie największa frajda ze spotkań z przystojnym facetem. Niekoniecznie chcemy z nim wkraczać w erotyczną relację czy związek, ponieważ konsumpcja relacji odebrałaby jej całą magię tajemniczości. Nagle by się okazało, że książę z bajki chrapie, a po seksie śmierdzi potem, co niekoniecznie nam odpowiada.

Jak romans wpływa na naszą psychikę?

Niewątpliwie romans, w którym nie tracimy kontroli nad sytuacją, nie popadamy w obsesję, nie zdradzamy stałego partnera i spotykamy się z wartościowym mężczyzną, dobroczynnie oddziałuje na psychikę. Przede wszystkim umacnia poczucie własnej wartości. Sprawia, że czujemy się odważniejsze i bardziej pewne siebie, co wpływa również na nasze decyzje biznesowe. Łatwiej przychodzą nam trudne negocjacje, ponieważ optymistycznie zakładamy, że je wygramy.

Kiedy romans rozpoczyna nowy związek?

Romans, nawet jeśli rozpoczyna się bez większych nadziei na wspólną przyszłość, może przejść w miłość i stały związek. Dzieje się tak wówczas, gdy obie osoby stwierdzają, że trafiły na pokrewną duszę i relacja z nią rekompensuje wszelkie straty poniesione z częściową utratą autonomii. Np. kobieta, która doskonale czuje się jako singielka i najbardziej lubi mieszkać sama, nagle odkrywa, że ten facet jest wartościowy i wspólne życie może być fajne.

Przedmiotowe traktowanie kobiet i ich seksualne wykorzystywanie

Istnieje także mroczne oblicze romansu. Nie mówimy tutaj tylko o zdradzie, ale też o obsesji, uzależnieniu od drugiej osoby i przeżywania tego zachwytu. Osoby, które chcą odtwarzać ekscytujące przeżycia, mogą łamać serca kolejnym kobietom, początkowo robiąc im ogromne nadzieje, a potem porzucając bez słowa wyjaśnienia. Ktoś taki traktuje innych przedmiotowo. Boryka się z uzależnieniem od chemicznych substancji, które zalewają mózg we wczesnym etapie fizycznej fascynacji. Tacy ludzie często popadają też w seksoholizm, który stanowi dla nich formę hedonizmu. Nie przejmują się tym, że postępują niemoralnie, umawiając się co chwilę z innymi kobietami. Ich emocje nie mają dla nich żadnego znaczenia. Jak widać, romans może budować – poczucie własnej wartości, ale też rujnować – generując cierpienie po przedmiotowym potraktowaniu.