Rodzina patchworkowa

W XXI wieku rodzinę często tworzą dzieci z różnych związków. Kobieta ma np. 4 dzieci z 3 różnymi partnerami. Każde z nich ma też często przyrodnie rodzeństwo ze strony ojca. Rodzina patchworkowa bywa skomplikowana, ale też może dawać jej członkom niesamowite szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Jakie są najczęściej spotykane problemy w tego typu relacjach?

Gdy ojciec podważa zdanie matki i jej partnera

Rodziny patchoworkowe często cierpią z powodu podważania kompetencji. Ojcu starszego dziecka może się nie podobać to, że jego ojczym próbuje wychowywać jego pociechę według własnych zasad. Może to też prowadzić do sytuacji, kiedy dziecko słyszy od swojego taty: nie słuchaj ojczyma, a potem buntuje się w domu. Uważa, że ten nie ma prawa nic od niego wymagać. Może to nawet wykrzyczeć obecnemu partnerowi matki. Rodzina patchoworkowa skrada się z wielu elementów, a każdy człowiek na ten sam temat ma swoje zdanie. To w dziecku może prowadzić do poczucia rozdarcia oraz niepewności. Ono w pewnym momencie nie wie, kogo ma słuchać. Pojawia się chaos informacyjny. Takie dziecko może zapaść na depresję, zaburzenia psychiczne będące konsekwencją sprzecznych oczekiwań, a także mieć problem z dokonywaniem wyborów, rozróżniania dobra od zła. To dorośli do jego życia wprowadzają za dużo zamieszania.

Dorastanie w atmosferze niepewności

Rodzina patchworkowa często nie zapewnia dziecku należytego poczucia bezpieczeństwa i stałej przystani. Zwłaszcza gdy rodzic, z którym zostaje dziecko, co chwilę ma innego partnera. Co roku zakłada rodzinę z kimś innym. Taki człowiek w dorosłym życiu często cierpi na lęk przed bliskością. Nie wie, jak budować stałe relacje, bo widział tylko takie tymczasowe. Jego matka lub ojciec nie spisali się w tym względzie. Ich dziecku brakuje dobrych wzorców. Taki człowiek może się bać związku i bliskości, bo widzi, że ten często nie wychodzi, partnerzy łatwo się rozstają i to praktycznie z dnia na dzień. W pewnym momencie ze względów bezpieczeństwa taka osoba musiała w sobie wykształcić pewien mechanizm obronny. Polega on na tym, że nie należy się do nikogo przywiązywać, skoro ten człowiek jest z nami tylko przez chwilę, a po jego odejściu będziemy okropnie tęsknić.

Gdy obecny partner nie toleruje ojca starszego dziecka

Czasem też rodzina patchworkowa musi zmierzyć się z niechęcią obecnego partnera do ojca starszego dziecka. Nie każdy jest na tyle dojrzały, by zrozumieć, że mężczyzna odwiedza swoją pociechę, ma do tego prawo, podobnie jak dziecko ma prawo utrzymywać kontakt ze swoim biologicznym ojcem.  Trzeba umieć odróżnić relację ojca z dzieckiem od ewentualnego flirtu mężczyzny z byłą partnerką. Ten drugi może budzić zastrzeżenia obecnego partnera. Jednak nie może on robić awantur o to, że jego pasierb czy pasierbica spędzają wieczór ze swoim tatą.

Opieka nad dzieckiem

Bardzo dużo komplikacji rodzi też opieka nad dziećmi. Trzeba bowiem zgrać terminarze wielu osób. Niektórzy ojcowie zgadzają się na to, aby dzieci pozostały przy matce, im zaś przypadają weekendy i połowa wakacji. Inni walczą o opiekę naprzemienną. Dziecko przez tydzień jest u mamy, a przez kolejny u taty. Jeśli kobieta ma 4 dzieci z 3 partnerami i z każdym inny model opieki, to musi czasem wręcz zapisywać pewne kwestie w kalendarzu, aby potem wszystko ze sobą zgrać. Każde dziecko wymaga bowiem troski, opieki i wspólnej zabawy. Każdemu należy poświęcić czas.

Spędzanie świąt

Rodzina patchworkowa rzadko zasiada razem przy wspólnym stole. Takie rzeczy dzieją się tylko w filmach. Na ogół Wigilię wszyscy spędzają z nowym partnerem matki, a dopiero I i II dzień Świąt z rodziną swojego biologicznego ojca. Jednak nie zawsze jest to takie proste. Ojciec może mieszkać w innym mieście lub chcieć wyjechać za granicę na Święta i to najlepiej z dzieckiem. Matce może się to podobać, ale nie zawsze tak jest.  W kwestii planowania świąt, wakacji oraz opieki często dochodzi do licznych konfliktów.

Gdy dużo osób sprawuje opiekę, odpowiedzialność się rozmywa

W tym miejscu warto zaznaczyć, że na pierwszy rzut oka dziecko z rodziny patchworkowej ma duże grono bliskich osób, na które zawsze może liczyć. Niestety, w tym wypadku ich mnogość przyczynia się do rozmycia odpowiedzialności. Skoro dziecko ma ojczyma, matkę, trójkę rodzeństwa ze strony matki i dwójkę ze strony przyrodniego ojca, sześciu dziadków, to ja mogę nie rozmawiać z nim o pierwszym razie, nieszczęśliwej miłości etc., bo nie czuję się dość kompetentny. Odpowiedzialność za dziecko w rodzinach patchworkowych często bywa przerzucana pomiędzy jej członkami. Młody człowiek teoretycznie może liczyć na wiele osób, a gdy ma realny problem, to nikt nie ma dla niego czasu.

Gdy dzieci są nastawiane przeciwko byłemu partnerowi

Niestety, nie każda matka i ojczym potrafią zachowywać się dojrzale. Często nastawiają dziecko przeciwko jego biologicznemu ojcu. Mogą tak postępować z różnych powodów. Ojczym może być zazdrosny i chcieć, aby były partner nie pojawiał się w życiu jego kobiety. Ojcowie rzadko walczą o dobry kontakt z dzieckiem. Gdy to nasłucha się o podłym tacie, to w końcu przestanie chcieć się z nim widywać. On to przyjmie do wiadomości i będzie po sprawie. Natomiast matka może mieć żal do ekspartnera o to, że ten odszedł do innej kobiety. Jest to dla niej forma zemsty.

Zazdrość o lepsze relacje rodzeństwa z ich ojcami

Nie każdy ojciec po rozstaniu z matką poświęca swojemu dziecku dostateczną ilość uwagi. Często zdarza się, że jest obecny w życiu swojego syna lub córki kilka razy w roku i to przelotem. Jeśli dziecko widzi, że jego rodzeństwo trafiło na lepszych ojców, może być zazdrosne i gorzej traktować brata czy siostrę.  Mądry rodzic powinien to zauważyć i np. próbować zrekompensować młodemu człowiekowi brak ojca. Często też ojczym chce dla niego jak najlepiej i dobrowolnie wciela się w rolę taty.