Po czym rozpoznać seksoholizm
Molnár Bálint z Unsplash

Seksoholizm stanowi dziś często spotykany problem. Z jednej strony mamy wolność obyczajową, z drugiej aplikacje ułatwiające umówienie się na erotyczną schadzkę. Do tego dochodzi jeszcze łatwy dostęp do pornografii oraz mnóstwo trudnych emocji, z którymi sobie nie radzimy, dlatego usiłujemy uciec przed nimi w przyjemne doznania. Po czym rozpoznać seksoholizm? Z czego on wynika?

Spis treści:

  1. Po czym rozpoznać seksoholizm? Seks staje się sensem życia
  2. Przygodny seks z osobami, które nie spełniają naszych standardów
  3. Uzależnienie od seksu a ryzykowne zachowania seksualne
  4. Przedmiotowe traktowanie obiektu seksualnego
  5. Korzystanie z usług prostytutek
  6. Sprowadzanie wszystkiego do seksu
  7. Zdradzanie partnera jako konsekwencja nałogowego uprawiania seksu
  8. Seks jako proteza bliskości
  9. Zagłuszanie problemów poprzez seks

Po czym rozpoznać seksoholizm? Seks staje się sensem życia

Po czym rozpoznać, że borykamy się z uzależnieniem od seksu? Po tym, że jego uprawianiu towarzyszy pewien przymus. Czujemy, że musimy oddawać się erotycznym igraszkom kilka razy dziennie. Jeśli nie mamy z kim umówić się na seks lub musimy pracować, pojawiają się u nas objawy odstawienne. Stajemy się rozdrażnieni, agresywni, mamy dreszcze, na niczym nie umiemy skupić uwagi. Jeśli przymus uprawiania seksu jest tak silny, że traci na tym nasza praca i relacje z przyjaciółmi, to znak, że wpadliśmy w szpony nałogu. Tak, seksoholizm to uzależnienie o charakterze behawioralnym. Oddając się erotycznym igraszkom, uruchamiamy układ nagrody i sprawiamy, że przez chwilę zalewa nas fala błogiej przyjemności. Od tego stanu można się uzależnić. W rezultacie powtarzamy czynność, która do niego prowadzi. Z czasem nie potrafimy o niczym innym myśleć. Seks staje się sensem  naszego życia.

Przygodny seks z osobami, które nie spełniają naszych standardów

Osoby, których dotyka uzależnienie od seksu, często decydują się na jednonocne przygody z przypadkowymi osobami. Z czasem najważniejsza staje się realizacja potrzeby erotycznej. Osoba uzależniona nie zwraca uwagi na to, że osoba, z którą uprawia seks, nie spełnia jej elementarnych standardów, np. jest brudna, pachnie nieprzyjemnie, jest za stara lub za młoda. Człowiek przestaje mieć znaczenie, traktuje się go przedmiotowo jako narzędzie do zaspokojenia popędu płciowego.

Uzależnienie od seksu a ryzykowne zachowania seksualne

Uzależnienie od seksu często niszczy nasze życie, ponieważ prowadzi nas do zakażenia groźnymi chorobami przenoszonymi drogą płciową. Odpowiadają za to ryzykowne zachowania seksualne. Seks z przypadkowymi osobami, seks bez zabezpieczenia, seks grupowy po zażyciu narkotyków – to tylko niektóre okoliczności, w jakich może dojść do zakażenia HIV, HCV, kiłą, rzeżaczką, chlamydią czy HPV. Konsekwencji erotycznych igraszek możemy później żałować do końca życia. Skoro seks staje się dla nas ważniejszy od zdrowia, to znak, że mamy poważny problem. Popadliśmy w uzależnienie behawioralne, które zaburza hierarchię wartości w naszym życiu.

Przedmiotowe traktowanie obiektu seksualnego

Po czym rozpoznać seksoholika? Po tym, że przedmiotowo traktuje obiekt seksualny. Ten nie jest dla niego podmiotem, lecz stanowi przedmiot do zaspokojenia popędu płciowego. Seksoholik nie przejmuje się uczuciami partnera seksualnego. Ma również gdzieś, czy zarazi go jakąś chorobą przenoszoną drogą płciową. Często nie zważa też na to, czy drugiej osobie odpowiada dana aktywność seksualna. Zapomina o tym, że każdy ma prawo wyrazić sprzeciw w dowolnym momencie stosunku.

Korzystanie z usług prostytutek

Po czym rozpoznać seksoholizm? Okazuje się, że osoby borykające się z tym poważnym uzależnieniem często korzystają z usług prostytutek. W pewnym momencie pula dostępnych kontaktów seksualnych ulega wyczerpaniu. Osoba, która została potraktowana przedmiotowo, nie chce umówić się po raz drugi. Poza tym seksoholik często czuje wewnętrzny przymus, aby mieć jak najwięcej różnych partnerów seksualnych. W końcu w grę wchodzi korzystanie z usług prostytutek i płacenie za seks.

Sprowadzanie wszystkiego do seksu

Seksoholik często sprowadza wszystko do seksu. Pyta, jak mija ci dzień. Odpowiadasz w normalny sposób, być może nawiązujesz do lęku przed wojną. On nie reaguje standardowo, lecz opowiada ci o własnych przygodach seksualnych. Ewentualnie próbuje cię do nich zachęcić. Jego postawa nierzadko może rodzić w tobie obrzydzenie i spory dyskomfort.

Zdradzanie partnera jako konsekwencja nałogowego uprawiania seksu

Osoby uzależnione od seksu często dopuszczają się zdrady. Stały związek ma dla nich dużo mniejszą wartość od przygód seksualnych z nowo poznanymi osobami. Jeśli widzisz, że ktoś miał erotyczne igraszki z przypadkowymi osobami, nie wchodź z nim w żadną relację. Taka osoba prawdopodobnie ma jej zaburzony obraz. Nawet jeśli wytrwa w wierności przez pierwszy miesiąc znajomości, w końcu powróci do dawnych nawyków. Seksoholizm to bowiem choroba, z której wyjść można tylko z pomocą doświadczonego psychoterapeuty. Nie narażaj swojego serca na złamanie.

Seks jako proteza bliskości

Dla seksoholika współżycie stanowi protezę bliskości. Ktoś taki posiada pozabezpieczny styl przywiązania. W rezultacie nie jest w stanie wchodzić w zdrowe relacje międzyludzkie, całkowicie się przed kimś odsłonić, pozwalając sobie na intymność. Przygodny seks do niczego go nie zobowiązuje. Daje natomiast namiastkę bliskości fizycznej. Seksoholik kiedyś prawdopodobnie został skrzywdzony przez rodziców, ale to go nijak nie usprawiedliwia. On teraz świadomie krzywdzi innych ludzi, traktując ich w sposób przedmiotowy. Nie powinnaś się nad nim litować. Ratuj siebie, bo jemu pomóc może tylko psychoterapeuta, jeśli sam zdecyduje się na leczenie.

Zagłuszanie problemów poprzez seks

Jak wcześniej wspominaliśmy, seksoholicy często mają nieuświadomione problemy emocjonalne i traumy. W związku z tym, iż nie radzą sobie z emocjami, nie przepracowali pewnych deficytów z dzieciństwa, próbują je zagłuszyć, oddając się hedonizmowi. Seks uruchamia układ nagrody i pozwala się na chwilę znieczulić. Jednak nie jest to najlepsze rozwiązanie.