Modne ubrania niedostosowane do kobiecej sylwetki
Zdjęcie autorstwa Галина Ласаева z Pexels

Moda rządzi się swoimi prawami. Nie zawsze znajdziemy w sklepach to, co podkreśli nasze atuty i zatuszuje niedoskonałości sylwetki. Nie każda kolekcja wpisuje się w nasz gust czy specyfikę figury. Omawiamy modne ubrania niedostosowane do kobiecej sylwetki.

Spis treści:

  1. Modne ubrania niedostosowane do kobiecej sylwetki. Jeansy z wysokim stanem
  2. Damskie koszule, które się rozpinają
  3. Szerokie bluzy damskie o krótkim kroju
  4. Sukienki odcinane pod biustem
  5. Sukienki mini o rozkloszowanym kroju, które odsłaniają pośladki
  6. Pasek w rozmiarze XS na talię powyżej 70 cm

Modne ubrania niedostosowane do kobiecej sylwetki. Jeansy z wysokim stanem

Na rynku można znaleźć liczne jeansy z wysokim stanem. Niewątpliwie ten model jest najlepszy dla kobiecej sylwetki, ponieważ podkreśla wcięcie w pasie, krągłe biodra oraz pośladki. Tyle w teorii, w praktyce wygląda to bardzo różnie. Każda z nas, która wybrała się na zakupy spodni, z pewnością doświadczyła zwątpienia. Bardzo często mierzymy jeansy z wysokim stanem, które z wysokim stanem mają niewiele wspólnego. Ich pas sięga poniżej pępka, przez co nasza figura wygląda dość prostokątnie. Tracimy kobiece proporcje, na brzuchu powstają nieestetyczne fałdy, pośladki tracą swoje krągłości. Do tego dodajmy spodnie, które spłaszczają nasze biodra i sprawiają, że wyglądamy męsko. Dzieje się tak, gdy produkuje się je zbyt opięte. Wówczas świetnie kompresują brzuch, ale też spłaszczają kobiece pośladki oraz biodra. Jeansy z wysokim stanem to często nie lada wyzwanie. W jednych nie umiemy przepchać kostki, chociaż nosimy rozmiar XXS lub XS, w drugich spodnie blokują się na wysokości ud. W jeszcze innych nie da się zgiąć kolana, bo są tak opięte na długości, a jednocześnie niemiłosiernie odstają w talii. Niestety, producenci ubrań zupełnie nie uwzględniają proporcji kobiecej sylwetki. Zakładają, że panie mają w pasie i w biodrach tyle samo centymetrów. Przez co spodnie, które są dobre w talii, wszędzie nas uciskają, a te, które pasują w biodrach, odstają w pasie oraz na pośladkach.

Damskie koszule, które się rozpinają

Damskie koszule to kolejny temat rzeka. Jeśli pracujesz w biurze, z pewnością nie raz spotkałaś się z tym problemem. Idziesz do sklepu i trafiasz na damskie koszule, które rozpinają się na biuście. Stwierdzasz, że sięgasz po zbyt mały rozmiar. Jednak przy większym problem nadal występuje. Ewentualnie znika, ale ty toniesz pod zwojami materiału. Niestety, producenci ubrań zapominają, że damskie koszule powinny różnić się krojem od męskich po to, aby bez trudu zmieściły się w nich piersi. Nawet jeśli masz mały biust, guziki mogą samoistnie się rozpinać, ukazując biustonosz. W takich koszulach czujemy się niepewnie i mało komfortowo. Nie chcemy przecież podczas spotkania z klientem epatować stanikiem.

Szerokie bluzy damskie o krótkim kroju

Dziś w sklepach nie znajdziemy bluz, które podkreślałyby kobiecą sylwetkę. Co ciekawe, takich było pełno na początku XXI wieku. Nie tylko możemy zapomnieć o taliowaniu. Musimy się też pogodzić z tym, że będziemy prezentować się w nich osobliwie. Szerokie bluzy damskie o krótkim kroju bardzo mocno poszerzają i deformują sylwetkę. Sprawiają, że wyglądamy klockowato. Jeśli nosimy rozmiar XS, to jeszcze nie prezentuje się to źle. Jednak im szersze mamy biodra, tym gorzej wyglądamy w szerokiej bluzie o krótkim kroju, ponieważ nadaje  ona masywności całej sylwetce. Wiele z nas ma krągłe biodra i szczupłą talię, przez co prezentuje się kobieco i atrakcyjnie. Pod szeroką bluzą damską o krótkim kroju znikają nasze proporcje.

Sukienki odcinane pod biustem

Sukienki odcinane pod biustem mogą wyglądać korzystnie na kobietach w ciąży oraz paniach o sylwetce typu jabłko. Jeśli jednak jesteś klepsydrą lub gruszką, możesz wyglądać w nich dziwnie. One bardzo mocno deformują sylwetkę. Pół biedy, gdy odcinają się pod samym biustem, wówczas może to prezentować się nawet seksownie. Gorzej, gdy sukienka nie jest odcinana pod samym biustem, ale gdzieś pomiędzy jego zakończeniem a talią. Na dodatek na wysokości piersi ma szwy nadające sutkom wrażenia obwisłości.

Sukienki mini o rozkloszowanym kroju, które odsłaniają pośladki

Producenci ubrań często zapominają o tym, że kobiety mają pośladki i biodra. Nie projektują sukienek, biorąc pod uwagę trójwymiarowość naszych sylwetek. Wydaje im się, że skoro coś na płasko jest dobrej długości, to na figurze też będzie dobrze się układać. Tymczasem tutaj zaczynają się schody. Sukienka mini o rozkloszowanym kroju często podnoszą się na udach i pośladkach, przez co ledwo zasłaniają nasze miejsca intymne. Wystarczy jednak, że podniesiemy ręce lub przejdziemy parę kroków, a ubranie zaczyna odsłaniać majtki.  Gdyby projektanci pamiętali o biodrach i pośladkach, wiedzieliby, że potrzebny jest zapas materiału, aby sukienka nie podniosła się zbyt mocno do góry na kobiecych krągłościach.

Pasek w rozmiarze XS na talię powyżej 70 cm

Kobiety, które noszą rozmiar XS, zazwyczaj są nie tylko drobne na wysokości bioder czy ramion, ale też talii, o czym producenci ubrań zdają się zapominać.  Pasek w rozmiarze XS, w którym najmniejsza dziurka pasuje na obwód powyżej 70 cm, to raczej mało praktyczne akcesorium. Jeśli panie noszą rozmiar 34, to zazwyczaj w pasie mają około 60 cm. Poza tym, co by szkodziło zrobić najbardziej wewnętrzną dziurkę na 60 cm, a kolejne na większe obwody? Jest to o tyle dziwne, że sukienki czy spodnice z wysokim stanem często są zaprojektowane na 60-62 cm, a najmniejszy pasek jest za duży o dobrych 10 cm.

Reasumując, wiele kobiet popada w kompleksy i postrzega swoje ciało jako nieproporcjonalne. Tymczasem wiele problemów pań wynika z ich ultra kobiecych proporcji, o których zapominają producenci odzieży. Poza tym szyją oni wiele rzeczy tak samo, jakby odbiorcami ich produktów byli mężczyźni o zupełnie innych proporcjach ciała. Do tego należy dodać postrzeganie ubrań w kontekście dwuwymiarowym, przy jednoczesnym pominięciu faktu, iż ciało człowieka jest bryłą, a nie prostokątem.