Jak zbudować pewność siebie
Zdjęcie autorstwa Matheus Bertelli z Pexels

Pewność siebie wynosimy z domu rodzinnego. Niektórzy rodzice okazują się wspierający, dlatego też ich dzieci mają stabilną i wysoką samoocenę. Niestety, nie zawsze tak się dzieje. Wielu opiekunów popełnia błędy wychowawcze lub nie nadaje się do pełnienia swojej funkcji. Na szczęście pewność siebie można zbudować w dorosłym życiu w oparciu o relacje z innymi ludźmi, np. szefem, przyjaciółmi, klientami. W naszym artykule podpowiadamy, jak zbudować pewność siebie na silnych fundamentach.

Spis treści:

  1. Pewność siebie nie jest wartością stałą
  2. Głośne zachowanie jako maska ukrywająca niepewność siebie
  3. Budowanie pewności siebie w oparciu o czynniki zewnętrzne
  4. Niepewność jutra a pewność siebie
  5. Co odbiera nam pewność siebie?
  6. Samowspółczucie podstawą pewności siebie
  7. Wspólnota doświadczeń

Pewność siebie nie jest wartością stałą

Warto pamiętać o tym, że pewność siebie nie jest nam dana raz na zawsze. Nawet osoby, które ją wykazują, pod wpływem niefortunnego zbiegu wydarzeń potrafią ją stracić. Np. nasz przyjaciel, który zawsze miał stabilną i wysoką samoocenę, zaczyna umawiać się z kobietą, która cały czas stosuje wobec niego przemoc psychologiczną. Wytyka mu wyimaginowane błędy, podkreśla wszelkie potknięcia. W rezultacie jego pewność siebie spada. Na szczęście można ją odbudować. Trzeba tylko wiedzieć, jak podejść do tego wyzwania.

Głośne zachowanie jako maska ukrywająca niepewność siebie

Bardzo często zazdrościmy komuś z naszego otoczenia pewności siebie. Bardzo często są to osoby głośne, które zawsze znajdują się w centrum uwagi, czasem wręcz przejawiają agresję czy arogancję. Tymczasem ich zachowanie to maska, za którą w rzeczywistości kryje się niepewność. Tacy ludzie próbują ją zatuszować, pokazując, jak bardzo są do przodu. Rzeczywiście, występy publiczne, wulgarne żarty itp. mogą sprawiać wrażenie, że ktoś ma tupet i wysoką samoocenę. W rzeczywistości jednak obrał taką strategię obronną, aby osłonić swoje miękkie podbrzusze.

Budowanie pewności siebie w oparciu o czynniki zewnętrzne

Jeśli zastanawiasz się, jak zbudować pewność siebie na silnych fundamentach, musisz zrozumieć, jaki błąd popełnia większość osób. Zazwyczaj  bowiem naszą samoocenę kształtują czynniki zewnętrzne takie jak praca zawodowa, awans, udany związek etc. Tymczasem każdy z nich może kiedyś zmienić bieg. Np. praca zawodowa stanie się jedynie wspomnieniem po kolejnym lockdownie czy galopującej inflacji. Awans w pracy otrzyma nasz kolega, bo jest mężczyzną i nie zajdzie w ciążę. Kochający partner okaże się niezłym oszustem, żyjącym równolegle w innym związku. Co stanie się w takiej sytuacji z naszą pewnością siebie? Legnie w gruzach. W związku z tym pewność siebie należy budować w oparciu o własne zasoby. Np. nie wiem, co mnie spotka w życiu zawodowym, czy otrzymam w tym miesiącu premię, ale wiem, że sobie poradzę, bo nigdy się nie poddaję i jestem kreatywna. Potrafię zarządzać oszczędnościami, znam się na swoim fachu, więc w razie zawirowań z pracą, założę własną działalność i będę robić to, co umiem najlepiej.

Niepewność jutra a pewność siebie

Powyżej poniekąd napomknęliśmy o niepewności. Pewność siebie wcale nie wyklucza niepewności. To naturalne, że ta jest obecna w naszym życiu. Nie mamy bowiem wpływu na cały świat. Nie zadecydujemy o tym, jaka ma być jutro pogoda. Nie zapewnimy sobie stabilnej pracy w obecnej firmie. Nie zmienimy też postawy naszego partnera, który nas rani. Możemy natomiast pogodzić się z sytuacją, pamiętając o tym, że zawsze poradzimy sobie z trudnościami. Np. jeśli pogoda będzie kiepska, to zabiorę z domu parasolkę oraz odpowiednie buty. Jeśli zamkną moją firmę, otworzę własną. Jeśli partner się nie zmieni, to nie zmodyfikuję jego nastawienia do życia, ale mogę się z nim rozstać.

Co odbiera nam pewność siebie?

Co odbiera nam pewność siebie? Okazuje się, że wstyd. Ten często jest nieuzasadniony. Np. jest mi głupio, że popełniłam błąd, załączając zły plik do maila.  Czuję się beznadziejnie, bo przemawia przeze mnie perfekcjonizm. Cokolwiek robię, chcę to realizować w 100% dobrze. W rezultacie uruchamia się samokrytyka i w naszej głowie słychać głosy w stylu: jesteś beznadziejna, niczego nie umiesz zrobić. Przez tę kaskadę reakcji zamykamy się w sobie i tracimy motywację do działania.

Samowspółczucie podstawą pewności siebie

Tymczasem w wyżej opisanej sytuacji najlepiej uruchomić samowspółczucie. Nie chodzi o to, aby sobie pobłażać, ale okazać sobie życzliwość. Zacznijmy traktować samych siebie jak swoich przyjaciół. Jeśli koleżanka znalazłaby się w podobnej sytuacji, nie powiedziałybyśmy jej, że jest beznadziejna. Stwierdziłybyśmy, że każdy popełnia błąd, gdy zmaga się z przemęczeniem. Zapytałybyśmy ją o reakcję klienta i zastanowiłybyśmy się wraz z nią, jak to naprawić. Czasem wystarczy po prostu przeprosić i podesłać właściwy plik.  Jeśli zastanawiasz się, jak zbudować pewność siebie na silnych fundamentach, to samowspółczucie jest najlepszą drogą. Powinna mu też towarzyszyć uważność. Warto obserwować siebie, swoje życie i mieć świadomość, z czego wynikają pewne błędy czy zachowania.  Np. zawsze się mylę, gdy nagle dzwoni telefon. Mam wysoko wrażliwy układ nerwowy i mnie to przebodźcowuje. Nie umiem potem wrócić do swoich zadań, bo jestem rozkojarzona. Mając tę świadomość, można po każdym telefonie napić się wody, aby nabrać dystansu do poruszonych tematów, a następnie móc się skupić na swojej pracy.

Wspólnota doświadczeń

Warto również uświadomić sobie wspólnotę człowieczeństwa. Każdy z nas popełnia błędy. Nasza koleżanka też czasem załączy zły plik, podobnie jak klient, który miał odesłać nam skan podpisanej umowy, a przekazał podpisany dokument ze szkoły swojego dziecka. Wszyscy się mylą, nikt nie jest idealny. Ta świadomość wzmacnia pewność siebie.