Dlaczego zabawa w życiu dziecka jest tak ważna

W XXI wieku patrzymy na dzieci w sposób rozwojowy. Chcąc dla nich wszystkiego, co najlepsze, posyłamy je na liczne zajęcia pozalekcyjne, od najmłodszych lat uczymy pilności i obowiązkowości. Tymczasem to nie jest najlepsze rozwiązanie dla naszej pociechy. Dlaczego zabawa w życiu dziecka jest tak ważna?

Zabawa uczy kreatywności

Gdy dziecko się bawi, uczy się kreatywności. Nie korzysta z utartych szablonów, lecz tworzy pewne rzeczy samodzielnie. To bardzo dobre rozwiązanie dla naszej pociechy, ponieważ dzisiejszy świat premiuje zawody kreatywne. Prace przyziemne będą niebawem wykonywać roboty, a na rynku pracy przetrwają ci, którzy utrzymują się z własnej pomysłowości.  Warto rozbudzać w dziecku kreatywność od najmłodszych lat, pozwalając mu na zabawę.

Zabawa pozwala wyładować energię

Wielu rodziców skarży się na swoje pociechy i ich żywiołowość. Niektórzy nie wiedzą, co robić z dzieckiem, które ma tak niespożyte zapasy energii, że potrafi przez kilka godzin skakać po łóżkach i bałaganić. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że tak zachowuje się pociecha, która nie otrzymała należytej porcji zabawy. Gdyby mogła wybiegać się z kolegami na podwórku, lepić babki z piasku, korzystać z huśtawki, czy zrobić sobie karaoke z najlepszą koleżanką z przedszkola, to wieczorem nie dochodziłoby do roznoszenia domu. Dziecko wyładowałoby bowiem swoją energię w odpowiedni sposób.

Dziecko najlepiej uczy się poprzez zabawę

Bardzo często zapominamy o tym, że dziecko najlepiej uczy się poprzez zabawę. Niestety, nasz system szkolnictwa jest tak zorganizowany, że nasze pociechy muszą spędzić wiele godzin, siedząc w ławkach i słuchając tego, co nauczycielka ma im do powiedzenia. Za mało jest tutaj ich pracy własnej, inwencji, a także praktyki.  Gdy uczymy się poprzez zabawę, łatwiej przyswajamy pewne wiadomości i na dłużej je zapamiętujemy.

Zbyt wiele obowiązków przytłacza dziecko i prowadzi do depresji

Niektórzy rodzice wierzą, że dziecko zrealizuje ich niespełnione marzenia. W związku z tym posyłają je na lekcje baletu, rysunku, muzyki, angielskiego etc. W rezultacie młody człowiek nie ma czasu na zabawę. Jest tak przeciążony lekcjami i obowiązkami, że coraz częściej dopada go smutek. Takie przytłoczenie zajęciami pozalekcyjnymi może doprowadzić dziecko do depresji. W związku z tym nie należy przesadzać z wymyślaniem dla niego dodatkowych, pozalekcyjnych aktywności.

Do 18. roku życia kształtuje się część ucha odpowiedzialna za równowagę i naukę

Nie każdy o tym wie, ale do 18. roku życia w naszym uchu kształtuje się część odpowiedzialna równowagę (koordynację ruchową) oraz naukę (poprawne pisanie, liczenie). Aby dziecko mogło się sprawnie rozwijać, nie traciło równowagi w autobusie, poprawnie pisało i liczyło, musi przynajmniej raz dziennie postawić na godzinną aktywność ruchową. Może to być zabawa na huśtawce, kopanie piłki z kolegami czy gra w badmintona.  Spróbuj spojrzeć na zabawę dziecka jak na najlepszą inwestycję w jego rozwój. Czasem warto zrezygnować z zajęć pozalekcyjnych, aby twoja pociecha mogła rozwijać się we własnym tempie i w wybranym przez siebie kierunku. Gdy dziecku pozwalasz na swobodną zabawę, może ono odkryć w sobie nieznane wcześniej talenty. Ma też jasny ogląd sytuacji, wie, co sprawia mu przyjemność, a co przychodzi z trudem i stanowi męczarnię.