Czyścimy samochód z alergenów

Pleśń lubi wilgoć

Zamoczone, brudne dywaniki i tapicerka to miejsca, w których chętnie lęgną się roztocza, grzyby i pleśń. Te są wrogami wszystkich alergików i nie tylko. Przed wejściem do mieszkania wycieramy nogi o wycieraczkę – tutaj nie mamy takiej możliwości, dlatego każdy deszcz czy śnieg to kolejna porcja wilgoci wniesiona do samochodu na naszych butach.

Nie da się tego uniknąć, dlatego warto zaopatrzyć się w gumowe dywaniki. Nie są one może zbyt estetyczne, ale za to są łatwe do czyszczenia i suszenia. Grzyby i pleśń nie mają szans. Podczas wizyty w myjni po prostu wyciągnij je na zewnątrz samochodu i przepłucz strumieniem wody.

Jeśli jesteś uczulony na składniki środków czystości, lepiej będzie, jeśli sprawdzisz najpierw skład tego, co oferuje myjnia. Na wszelki wypadek miej przy sobie coś sprawdzonego. Zalecana jest szczególna ostrożność przy myciu kierownicy, której przecież dotykamy gołymi dłońmi. Wysypka na wnętrzu dłoni to nic przyjemnego.

Po umyciu kabiny kierowcy dokładnie ją wysusz i przewietrz. Pozwoli Ci to pozbyć się oparów detergentów, które mogą wywołać u Ciebie łzawienie czy ból głowy. Dodatkowo obniżysz poziom wilgoci w powietrzu.

Czyścimy samochód z alergenów

Walka z roztoczami…

W samochodzie, tak jak wszędzie indziej kumuluje się kurz i od czasu do czasu trzeba go usunąć. Chociaż dla nas, alergików, to przeważnie nieprzyjemne zadanie, warto go podjąć, najlepiej ubezpieczonym w maseczkę na twarz i okulary. Pełne zakamarków wnętrze samochodu to wręcz wymarzone siedlisko kurzu.

Odkurzanie to nudna czynność wymagająca dokładności. Wiele osób zadowala się pobieżnym przetarciem szmatką i paroma ruchami odkurzacza. Niestety, to nie wystarcza. Należy rozłożyć siedzenia, gdyż całkiem sporo kurzu gromadzi się… pod naszym siedzeniem. Często zapominamy też o odkurzeniu pod fotelami i w bagażniku. Dostępne na stacjach benzynowych czy w myjniach odkurzacze nierzadko mają słaby ciąg, dlatego czynność tę należy w miarę często powtarzać.