Co warto kupić w second handzie

Second hand to miejsce, gdzie w niskiej cenie można nabyć prawdziwe perełki. Piękne sukienki, bluzki czy jeansy. Na dodatek robiąc zakupy w sklepie z używaną odzieżą, nie dokładamy swojej cegiełki do narastającego problemu z zanieczyszczeniem środowiska. Niestety, przemysł tekstylny także emituje sporo toksyn. Co warto kupić w second handzie?

Sukienki

Sukienki są dość drogie w sieciówkach. Za jedną nierzadko trzeba zapłacić 180 zł. A przecież żadna z nas nie chce chodzić cały czas w tym samym. Kobiety cenią sobie bowiem różnorodność w ubiorze, dlatego wolą mieć kilka rzeczy danego rodzaju, aby dobierać je w zależności od nastroju czy okazji. Za sukienkę w second handzie często zapłacimy 5-10 zł, a wiele z nich jest nieużywanych lub wyeksploatowanych w niewielkim stopniu.

Marynarki

Dobrze skrojona marynarka to dziś trudne do znalezienia ubranie. Sieciówki mają ich od groma, ale wiele z nich źle leży lub jest wykonanych z kiepskiego materiału. Tymczasem w second handzie możesz kupić marynarkę z bawełny, wełny. Wiele z nich jest niezniszczonych. Do tego fantastycznie podkreślają atuty naszej sylwetki. Cena marynarki w second handach waha się od 5 do 20 zł.

Płaszcze

Te z wełny czy bawełny są częściej spotykane w second handzie niż sieciówce. W sklepach zazwyczaj mamy do czynienia z bardzo cienkimi płaszczami ze sztucznych włókien, które wykonano chyba na włoską, ciepłą zimę, a nie nasze mrozy i zimową pluchę.

Swetry z prawdziwej wełny

Ze swetrami w second handzie sprawa jest dość skomplikowana. Jeśli są mocno używane, to z reguły są zmechacone. Jednak czasem można znaleźć prawdziwe perełki z wełny czy kaszmiru w idealnym stanie i za 8 zł.

Rzeczy z metkami

W second handzie zawsze warto polować na różne części garderoby, które mają metki. Z reguły są to rzeczy podlegające wycenie, przez co są nieco droższe. Ale wciąż płacimy za nie góra 20 zł, a nie 100 zł czy 200 zł.