łowcy burz

Lubią ryzyko i piękno, które kryją w sobie zjawiska atmosferyczne. Mają nietypową pasję, która niektórym może przywoływać na myśl filmy katastroficzne. Nazywają siebie łowcami burz. Co robią łowcy burz?

Kim są łowcy burz?

Łowcy burz – brzmi to niczym Pogromcy duchów, z tym że nasi bohaterowie nie ratują ludzkości przed paranormalnymi zjawiskami. Wbrew pozorom wiele ich łączy. Mimo, że polscy łowcy burz nie posiadają tak specjalistycznego sprzętu, także polują, tylko na burze. Ścigają zjawiska, z tym, że atmosferyczne, groźne i zarazem zapierające dech w piersiach. Łowcy burz należą do stowarzyszenia, działają non-profit, więc nie zarabiają na swojej, dość oryginalnej pasji. Burze z pewnością są dla nich czymś fascynującym i wyjątkowym. Wystarczy wejść na stronę, którą prowadzą lub profile w mediach społecznościowych, by przekonać się, że dysponują ogromną wiedzą na temat zjawisk atmosferycznych.

Co robią łowcy burz?

Polowanie na burze wydawać by się mogło abstrakcyjnym zajęciem. Przecież można naprawiać stare samochody czy pić piwo przed telewizorem. To nie dla wszystkich mężczyzn ciekawe zajęcia. Łowcy burz pojawiają się tam, gdzie są burze. Uważnie obserwują, monitorują zmieniającą się pogodę, wszystko dokumentują. Robią zdjęcia, nagrywają – wszystko za pomocą własnego sprzętu. Wyjaśniają zjawiska i zbierają dane, które pomagają je przewidzieć. Dzięki temu często szybciej niż systemy meteorologiczne mogą ostrzec przed niebezpiecznym zagrożeniem na danym obszarze. Burze to przecież nie tylko pioruny, ale także grad, silny wiatr i obfite opady deszczu, które szybko są w stanie zalać teren. Tego typu zjawiska są bardzo niebezpieczne, więc komunikaty wydawane przez łowców mogą wiele zdziałać. Znając potencjalną siłę zagrożenia, jesteśmy w stanie się przed nim ochronić, zabezpieczyć. Łowcy burz pełnią rolę edukatorów. Nie tylko ostrzegają, ale uczą jak zachować się w przypadku zagrożenia, czego nie robić.

Burzowe lato

Kończący się czerwiec i nadejście lata przyniosło ze sobą wiele burz. Niektóre z nich okazały się wyjątkowo niebezpieczne. Burza, która przeszła 27 czerwca nad Opolszczyzną, przez łowców została sklasyfikowana jako zjawisko o największej skale. Superkomórkowa burza przyniosła nie tylko silny wiatr, ale opady deszczu, w wyniku których doszło do podtopień licznych posesji. Do tego pojawił się grad oraz wyładowania elektryczne, które były gratką dla łowców oraz fotografów. Przy takich zjawiskach zawsze dochodzi do zniszczeń, chociażby samochodów czy budynków, przez gałęzie drzew, wiatr i opady. W takich sytuacjach interweniuje straż pożarna, która stara się usunąć skutki burzy. To nie koniec pesymistycznych prognoz na nadchodzący czas. Według ostrzeżenia łowców burz, także 28-29 czerwca możemy spodziewać się silnych burz na terenie Polski. Drugi stopień zagrożenia został wydany dla takich rejonów kraju jak południowy-zachód, południe, środkowa część Polski oraz część północy. Prognozowane są opady deszczu, porywisty wiatr oraz grad, a nawet ryzyko wystąpienia trąb powietrznych. Pozostała cześć Polski została objęta zagrożeniem 1. stopnia, co oznacza możliwość wystąpienia silnego wiatru, gradu i ulewnego deszczu. Zagrożenie jest spowodowane ciepłą masą powietrza zwrotnikowego.

zjawiskaPodczas burzy należy zachować bezpieczeństwo i rozsądek. Warto schronić się w budynku czy samochodzie, jeśli akurat znaleźliśmy się na otwartej przestrzeni. Burze bywają bardzo niebezpieczne, więc nie bawmy się w ich polowanie, jeśli nie mamy do tego odpowiedniej wiedzy i przygotowania. Śledźmy komunikaty i ostrzeżenia dotyczące pogody oraz podziwiajmy wielką pracę, którą wykonują łowcy burz. Dzięki nim, możemy w porę przygotować się na nadejście ekstremalnych zjawisk.

Katarzyna Antos