w styczniu

Styczeń przychodzi zwykle z zimową aurą, co nie oznacza wolności od problemów alergicznych. Uczuleni w żadnym miesiącu nie mogą w pełni odetchnąć od alergii. Co takiego dokucza alergikom w styczniu?

Alergicy w styczniu

Osoby uczulone znają ten ból, kiedy alergia psuje humor i wręcz wyprowadza z równowagi. I choć do najbardziej gorącego okresu uczuleniowego jeszcze trochę poczekamy – na szczęście, to zima wcale nie jest tak łaskawa, jak mogłoby się wydawać. W związku z ociepleniem klimatu, każdego roku obserwujemy zmienną aurę w styczniu, dość wysokie temperatury czy brak mrozu i śniegu. Mówi się, że zima to najlepsza pora dla alergików, ale nie wszyscy mogą cieszyć się z tego typu stwierdzeń. Owszem, zimą łagodniej przechodzą uczulenie ci, którym z reguły dokucza roślinność – pyłki oraz inne tego rodzaju alergeny. Ale nie tylko one obecne są w naszym otoczeniu. Choć jak się okazuje, nawet w zimie pylą drzewa. Co więc dokucza w styczniu?

Pyłki roślin

Większość roślin pyli wiosną, ale są i takie, którym chyba śpieszno do tego okresu. Niektóre drzewa zaczynają okres pylenia już w styczniu. Do tych wyjątkowych zaliczamy takie rośliny jak leszczyna, zaś olcha, brzoza i wierzba zaczynają pylić w lutym i marcu. Co prawda, ich pyłki nie są wówczas tak odczuwalne, jak w późniejszym okresie, ale wrażliwi z pewnością zwrócą na nie uwagę. Plusem jest fakt, że przy dużych opadach śniegu, ilość pyłków w powietrzu jest zdecydowanie mniejsza, więc przy prawdziwej zimie, nie ma mowy o dolegliwościach związanych z pyłkami roślin.

Centralne ogrzewanie

W jaki sposób ciepło może dokuczyć alergikowi? Osoby z wrażliwą skórą już pewnie wiedzą, co takiego mamy na myśli. Centralne ogrzewanie nie sprzyja problemom skórnym. AZS czy inne dolegliwości nasilają się przy zbyt suchym powietrzu i zmianie temperatur. Zimą zapominamy o wietrzeniu mieszkań, częściej przebywamy w ogrzewanych pomieszczeniach, a wtedy skóra alergiczna swędzi, piecze i pojawia się na niej rumień. W styczniu warto ustawić optymalną temperaturę ogrzewania i zadbać o właściwe nawilżenie skóry.

Śnieg

Przy mrozie i śniegu mogą pojawić się objawy uczulenia na zimno. Może to dość absurdalne, ale nawet zwykły śnieg bywa przyczyną alergii. Przy dłuższym przebywaniu na zimnie czy zabawie w śniegu, nawet z odpowiednim strojem, możemy zaobserwować zmiany skórne czy łzawienie oczu. Nieprawdopodobne, a jednak. Zimą najlepiej uważać na śniegowe szaleństwo, tym bardziej, jeśli jesteśmy wrażliwymi alergikami.

Grzyby pleśniowe

Pleśń uwielbia wilgotne środowisko. Brak odpowiedniej wentylacji w połączeniu z nieszczelnymi lub nieotwieranymi wcale oknami oraz ogrzewaniem może doprowadzić do pojawienia się pleśni w naszym mieszkaniu. A takie alergeny powodują katar, kaszel czy nawet prowadzą do rozwoju astmy. Mieszkania wietrzymy więc nawet w styczniu i dbamy o odpowiedni przepływ powietrza, nie tylko w zimowy czas.

styczeńRoztocza kurzu

Kurz ma zimą idealne warunki. Ciepło, sucho, w dodatku w zamkniętej przestrzeni. Wtedy może rządzić, także życiem alergika, przyczyniając się do męczącego kataru, problemów z oddychaniem czy świądem skóry. Na kurz pomagają filtry do odkurzaczy, klimatyzacji czy oczyszczacze powietrza. Przyda się także częste sprzątanie, byśmy sami także nie obrośli w kurz.

A Wam, co takiego dokucza w styczniu? 

Katarzyna Antos