złocień

Niebezpieczne margaretki

Złocień jest rośliną wiatropylną. Kwitnie od wiosny do lata – zaczyna w maju, a kończy w lipcu. Jak wszystkie astrowate pyli obficie, a jej pyłek jest lekki i w związku z tym lotny. Stanowi więc duże zagrożenie dla osób cierpiących na pyłkowicę.

Spacery po łące czy przebywanie w przydomowych ogrodach, w których lubimy sadzić złocienie, są w tych warunkach niemożliwe. Chyba, że o świcie – kiedy rosa jeszcze nie wyschła lub po deszczu. W przeciwnym razie łzawienie oczu, kichanie, cieknący katar, zatkany nos nas nie ominą. I najpewniej zagoszczą u nas w jednym czasie.

Reakcja krzyżowa

To jeszcze jedno zagrożenie, jakie niesie ze sobą popularna margaretka. Jeśli jesteśmy uczuleni na jej pyłek, bardzo musimy uważać na miód. Ze względu na to, że pyłek jest bardzo lekki i ma niewielkie rozmiary, często znajdziemy drobiny w płynnym miodzie.

Najczęstsze skutki kontaktu z pyłkiem w miodzie to:

  • pokrzywka
  • swędzenie lub pieczenie skóry
  • obrzęk
  • nudności
  • biegunka
  • wymioty

Zjedzenie miodu przez osobę cierpiącą na alergię na pyłek złocienia grozi w najgorszym wypadku wstrząsem anafilaktycznym, zdarza się on jednak bardzo rzadko.

Pozostałe niedogodności

Innym efektem uczulenia na pyłek margerytki może być przejściowe uczulenie na lateks, rumianek (również ten w mieszankach herbat), ziarna słonecznika i na bylicę.