leczenie-AZS

Aleksandra K.: „Odkąd u mojego dziecka zdiagnozowano alergię na mleko, wypróbowaliśmy wiele różnych specyfików, ale żaden z nich nie okazał się tak skuteczny jak Latopic. Na pierwsze rezultaty trzeba jednak trochę poczekać, ale naprawdę warto uzbroić się w cierpliwość. W miarę upływu czasu z ciała maluszka zaczęły znikać zaczerwienienia i wysypka, czyli objawy uczulenia na mleko. Nie tylko stan skóry dziecka uległ poprawie, pod koniec kuracji podałam dziecku niewielką ilość jogurtu naturalnego, który do tej pory silnie alergizował moją pociechę.  Tym razem spotkała nas jednak miła niespodzianka. Na skórze dziecka nie pojawiły się żadne niepokojące zmiany, nie wystąpiły również dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Teraz stopniowo zwiększam dzienną porcję jogurtu, jaką może zjeść moja pociecha. Skuteczność doustnego preparatu Latopic przekonała mnie do kontynuacji kuracji. Już zamówiłam przez internet kolejne opakowanie tego świetnego produktu, teraz pozostaje mi tylko czekać na kuriera”.

 

Małgorzata: „Gdy Tosia miała 3 miesiące na jej skórze zaczęły pojawiać się niepokojące zmiany.  Suchy, chropowaty, wiecznie zaczerwieniony naskórek  skłonił mnie do zasięgnięcia opinii specjalisty. Lekarz zdiagnozował u mojej córki atopowe zapalenie skóry. Początkowo niewiele wiedziałam na temat tej choroby, ale kolejne przeczytane książki  rzucały światło na problem.  Początkowo koncentrowałam się na zwalczaniu objawów AZS, sporo czasu zajęło mi znalezienie emolientów łagodzących uciążliwy świąd. Ubolewam nad tym, iż lekarz nigdy nie wspomniał mi o dobroczynnym działaniu probiotyków, w książkach też nie poruszano tego tematu.  Doustny Latopic przyniósł wyraźną poprawę, uderzając w źródło problemu.  Z każdym kolejnym tygodniem kuracji ciało mojej córki wyglądało coraz lepiej. Pierwsze zniknęło zaczerwienienie, Latopic potrzebował nieco więcej czasu na złagodzenie dokuczliwego świądu, ale i z tym zadaniem udało mu się uporać. Z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt każdemu rodzicowi, który pragnie ulżyć swojemu maluszkowi zmagającemu się z AZS”.

probiotyk-na-alergie-pokarmowe

 

Paulina C.: „Mój synek zachorował na AZS 6 miesięcy po przyjściu na świat. Początkowo zmiany skórne były stosunkowo niewielkie i usytuowane w takich miejscach, które rzadko odkrywamy. Sucha, zaczerwieniona skóra na pleckach z czasem zaczęła rozprzestrzeniać się na pozostałe części ciała, w tym na rączki, nóżki i policzki.  Problem stawał się coraz poważniejszy, próbowaliśmy różnych sposobów, aby powstrzymać rozwój choroby, ale większość z nich pomagała w niewielkim stopniu.  Gdy dowiedziałam się o naborze do testów konsumenckich doustnego preparatu Latopic, postanowiłam wypełnić ankietę rekrutacyjną. Szczęście uśmiechnęło się do mnie i mojego synka. Pod koniec marca do naszych drzwi zapukał kurier z trzymiesięczną kuracją.  Probiotyki Latopic bardzo dobrze rozpuszczają się w wodzie, a ich smak od razu przypadł do gustu mojemu synkowi. Dziecko nie grymasiło, gdy zamiast czystej, przegotowanej wody, podałam mu buteleczkę z roztworem dobroczynnych bakterii.  Kuracja nie tylko złagodziła objawy AZS, zniknęły zaczerwienia, świąd i szorstkość skóry, ale też wzmocniła odporność Krzysia. Odkąd podaję mu Latopic, synek ani razu nie był chory. Tylko raz pojawił się katar, ale był on wywołany alergią na pyłki. Gorąco polecam Latopic wszystkim rodzicom alergików! W naszym przypadku preparat okazał się niezwykle skuteczny”.

 

Dominika R.: „Moje dziecko to prawdziwy pechowiec, problemy córki zaczęły się od skazy białkowej, później pojawiło się atopowe zapalenie skóry. Gdy wraz z lekarzem udało nam się opanować przebieg tych dwóch schorzeń, okazało się, że muszę wyeliminować z diety mojej pociechy wszystkie produkty zawierające gluten. Od tej pory wnikliwie analizowałam skład każdej odżywki, nawet jeśli producent wspominał, iż mam do czynienia z produktem bezglutenowym i bezmlecznym. Gdy dowiedziałam się o możliwości przetestowania doustnego produktu Latopic, postanowiłam spróbować swoich sił i zgłosiłam się do akcji. Była to jedna z najlepszych decyzji w życiu, jakie podjęłam.  Nie przypuszczałam nawet, że probiotyki mogą zdziałać tyle dobrego dla małego alergika. Oczywiście pod warunkiem, że nie zniechęcamy się brakiem natychmiastowych rezultatów. W przypadku tego typu preparatów na efekty trzeba poczekać co najmniej kilka tygodni.  Mnie i mojej córce nie zabrakło cierpliwości. Po 3-miesięcznej kuracji mogę powiedzieć, że skóra trochę się „uspokoiła”, świąd uległ znacznej redukcji. Jednocześnie wyroby mleczne przestały uczulać moje dziecko,  obecnie podaję córce niewielką porcję jogurtu, w najbliższym czasie zamierzam również wprowadzić sery. Gluten nadal uczula moje dziecko, toteż zamierzam przedłużyć kurację o kolejny miesiąc.  Latopic poleciłam też mojej znajomej, której córeczka zmaga się z nietolerancją laktozy. Koleżanka jest zadowolona ze skuteczności preparatu”.