Składniki

  • 6 szklanek mąki
  • 40g drożdzy
  • łyżka cukru (można dać więcej)
  • ok 2 szklanek wody
  • szczypta soli
  • 200 g rodzynków

Opis wykonania

1. Rodzynki zalewamy wodą i moczymy przez ok. 5 minut.
2. Drożdże kruszymy do miseczki z łyżeczką cukru i 1/3 szklanki wody i odstawiamy do wyrośnięcia rozczynu. W pozostałej ilości wody rozpuszczamy cukier.
3. Kiedy drożdże zaczną “bulgotać” łączymy je z pozostałymi składnikami (w tym i rodzynkami) i wyrabiamy dokładnie ciasto, które powinno mieć dosyć luźną konsystencję. Jeśli ciasto podczas wyrabiania będzie zbyt suche, można wlać odrobinę więcej wody, jeśli zbyt mokre podsypać mąką. Ciasto jest dobrze wyrobione, gdy łatwo odchodzi od ścianek naczynia.

Pamiętajcie, że im dłużej będziecie wyrabiać ciasto i im więcej “wpompujecie” w nie powietrza tym bułeczki będą bardziej puszyste i delikatne.

4. Wyrobione ciasto ostawiamy posypujemy mąką i ostawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem na ok. 2-3 godziny.
5. Kiedy ciasto wyrośnie formujemy z niego bułeczki i ostawiamy na 5-10 minut aż lekko podrosną.
6. Bułeczki pieczemy na trzecim poziomie piekarnika w 180 st. przez około 20-25 minut, aż się zarumienią a skórka będzie dobrze wypieczona.
7. Przed pieczeniem bułeczki możemy posmarować ciepłym kozim mlekiem, dzięki czemu bułeczki nabiorą połysku. Ja jednak pominęłam mleko i pomimo tego bułeczki wyszły mi rumiane i chrupiące.

Najlepiej smakują jeszcze lekko ciepłe 🙂