Alergik w restauracji
  • jeśli restauratorowi zależy na gościach doceni, że jesteśmy przygotowani na korzystanie z lokalu, jeśli mamy ze sobą np. dodatki bezglutenowe do przekąsek czy obiadu
  • warto trzymać kontakt z dostawcami żywności czy lokalami, które dbają o specyficzne potrzeby klientów, jest szansa, że poinformują nas o atrakcyjnych ofertach, z których będziemy bardzo zadowoleni
  • jeśli zamawiamy kolację m.in. dla osób z alergią pokarmową, np. celiakią to powinniśmy nie tylko uświadomić osobie przyjmującej zgłoszenie ten fakt, ale udać się do tej restauracji i przedyskutować tę kwestię, by był wybór alternatywnego jedzenia i nie było przykrych zaskoczeń podczas kolacji czy obiadu; to nie kelner decyduje o jedzeniu, a pracownicy kuchni – warto doprowadzić do konfrontacji właśnie z kucharzem i wyjaśnić konsekwencję stosowania niektórych składników potraw, w tym – konsekwencje wstrząsu anafilaktycznego warto poprosić, by obsługa restauracji nie traktowała z przesadą gości z alergią pokarmową – nikt w takiej sytuacji nie czuje się komfortowo
  • warto wiedzieć, czy podawane nam jedzenie jest świeżo przyrządzone i co dokładnie zawiera w swym składzie – nie warto ukrywać, jakie alergeny nam szkodzą (nie-alergicy nie rozumieją, że usunięcie alergizującego składnika z już gotowej potrawy nie rozwiązuje problemu, gdyż śladowe ilości alergenu są już w potrawie)
  • bywa i tak, że kucharz przygotowywał chwilę wcześniej potrawę dla innych gości i przeniósł alergeny na dłoniach na nasz obiad czy przystawkę (np. posypując orzechami sałatkę czy zagniatając ciasto z jajkami i mąką pszeniczną), podobnie alergeny po poprzednio przygotowywanych potrawach pozostają na grillach
  • nietolerancję pokarmową warto traktować jako okazję do kulinarnego eksperymentowania w nowych miejscach, może odkryjemy nieznane nam dotąd smaki, które okażą się ulubionymi?